Psalm
119
Przekład Jana Kochanowskiego
ALEPH
Szczęśliwi, którzy
się Pańskim zakonem sprawują,
Którzy Pana i
wyroków Jego naszladują.
Nie masz grzechu,
kędy Pańskie prawa uważono;
Wola Twoja, Panie, aby
pilnie ich strzeżono.
Daj Boże, abych
umiał strzec Twego rozkazania,
Dobra moja, będę li
żył wedle Twego zdania.
Naucz mię praw
swoich, a ja niech Tobie dziękuję,
Wedla tych ja żyć
chcę, tylko niech pomoc Twą czuję.
Czym się młody
człowiek lepszy? Gdy strzeże słów Twoich.
Toć jest mój cel,
nie daj, Panie, mijać ustaw swoich.
W sercu chowam Twe
wyroki, bych był praw od złości,
Ucz mię,
nieśmiertelny Panie, Twej sprawiedliwości.
Twoje sądy opowiadam
zawżdy usty swymi,
Które u mnie miejsce
mają przed skarby wszytkimi.
W tych się ćwiczę
ustawicznie, tym się przypatruję,
Tych nigdy nie przepamiętam,
w tych sobie lubuję.
GIMEL
Użycz zdrowia,
żebych przy Twym słowie stał statecznie.
twórz [mi] wzrok,
niech na zakon patrzę Twój bezpiecznie.
Nie taj praw swych
przychodniowi biednemu na ziemi;
Dusza moja wiecznie
tęskni za sądami Twemi.
Przestępca Twoich
porządków u Ciebie przeklęty,
Mnie uchowaj hańby,
bo ja czcię Twój zakon święty.
Książęta przeciw
mnie mówią, a ja słowa Twoje
Rozbieram; to są
pociechy, to są rady moje.
DALETH
Dusza moja mdleje,
racz ją słowem swym ochłodzić;
Chęć moje widzisz,
daj, bych mógł wolej Twej dogodzić.
Daj mi swój zakon
znać, niech się cudów Twoich dowiem;
Taję w troskach,
wedle słów swych opatruj mię zdrowiem.
Błąd odejmi, a okaż
mi łaskawie swe prawa;
Cnota mój cel, w
który patrzę, i Twoja ustawa.
Przy Twoich wyrokach
stoję, nie gardzi mną, Panie!
Szcieżką prawdy Twej
pobieżę, gdy mój frasunk stanie.
HE
Nawiedź mię na drogę
praw swych, naucz mię ich chować.
A ja szczerze chcę
wedla nich żywot swój sprawować.
Prowadź mię ścieżką
swych uchwał, do tegom ja chciwy:
Do tego mię wiedź,
niech nie dbam o zysk niecnotliwy.
Odwróć wzrok mój od
marności, niech przy Tobie stoję,
Pomni słowo swoje,
oto ja Ciebie się boję.
Uchowaj mię hańby,
boś Ty uznawca prawdziwy,
Broń mię chętnego
Twej prawdzie, jakoś sprawiedliwy.
VAU
Okaż mi łaskę, jakoś
rzekł, abych to mógł swoim
Obmowcom wywieść, że
słusznie ufam słowom Twoim.
Nie bierz z ust mych
słowa prawdy, czekam ja Twych sądów
I będę na wieki
wieczne Twych przestrzegał rządów.
Prawdzie będąc
przyjacielem wolno chodzę, Panie,
Twe słowa królom
powiadam a nie wstyd mię za nie.
Kocham się w Twym
rozkazaniu, to wielce miłuję,
To na ręku noszę,
ale i W sercu piastuję.
ZAIN
Pomni ślub swój, toć
jest ufność i ochłoda moja,
Ślub Twój mię wraca
od śmierci ostatniej podwoją.
Niech się hardzi
śmieją, ja Twych praw nie odstępuję,
Ja Twe wieczne sądy
pomnie, skąd pociechę czuję.
Tamę wszytek na
przestępcę patrząc ustaw Twoich,
Które u mnie są za
pieśni, dokąd tu lat moich.
Imię Twe w nocy
rozczytam i Twe przykazanie,
To jest praca,
ustawiczne to moje staranie.
HETH
Panie, to dział i
część moja - ustaw Twych pilnować;
Proszę, racz się
wedle słów swych nade mną smiłować.
Przypatrzyłem się
myślom swym, błąd wszytki me sprawy;
Przetożem się wolał
kwapić do Twojej ustawy.
Nosząc pęta
niepobożnych Twój zakon wyznawam,
Dla chwały Twych
sądów wiernych o północy wstawam.
To przyjaciel mój,
kto pilen Twego rozkazania.
Pełen świat Twej
łaski, życz mi prawdy Twej uznania.
THET
Łaskawieś się ze mną
obszedł wedle słów swych, Jowa -
Daj mi rozum, który
ważę wielce Twoje słowa.
Błądziłem, pókim
trosk nie znał, dziś lepszy karany;
Objaw' mi swój
statut, Panie w dobroć nieprzebrany.
Hardzi na mię
fałszem idą, ja Twych praw pilnuję,
Oni ciała tuczą, ja
Twe uchwały lubuję.
Nauczyły mię strzec
Twoich wyroków kłopoty;
Pożyteczniejszy
zakon Twych ust niż kruszec złoty.
IOD
Jestem czyn rąk
Twych, daj mi znać swoje rozkazanie;
Dobrzy ze mnie
radość mają, żeś Ty me ufanie.
Sprawiedliwe sądy
Twoje, słusznie mię frasujesz,
Ufam, że się wedle
słów swych nade mną smiłujesz.
Z litości Twej jam
żyw, zakon Twój moje kochanie;
Pomści krzywdy mej,
niech ja Twe czynię rozkazanie.
Kto Twoich wyroków
strzeże, że mną niech się znasza;
Myśl posłuszna Twych
praw niechaj wstydu nie odnasza.
CAPH
Serce czekając
ustawa, nadzieja nie stanie,
I oczy patrząc
ustały na Twój ratunk, Panie.
Więdnę jako skóra w
dymie, wżdam strzegę praw Twoich;
Rychłoż nad
nieprzyjacielem krzywd wetujesz moich?
Doły pode mną kopają
przeciw prawu Twemu;
Szczyra prawda Twe
wyroki; wyrwi mię z rąk złemu!
Niszczy mię, gdzie
może, a ja strzegę Twej ustawy,
Wedla której daj,
bych umiał wieść wszytki swe sprawy l
LAMBD
Słowa Twoje, prawda
Twoja na wieki zostanie.
Tyś niebo i ziemię
stworzył, a też i dziś, Panie,
Twym porządkiem
wszytko idzie, wszytko słucha Ciebie;
Krom praw Twoich, ja
nie mam gdzie uciec się w potrzebie.
Tych ja nigdy nie
zapomnię, to jest zdrowie moje;
Wiedz o mnie, słudze
swym, który ważę prawa Twoje.
Źli mię trapią, że
rozważam Twe słowa stateczne,
Wszytkich rzeczy
koniec widzę - Twe ustawy wieczne.
MEM
O Panie, jako mnie
wdzięczne są ustawy Twoje!
Te mię nad
nieprzyjacioły mędrszym czynią moje.
Tych słuchając
dowcipniej szy-m niż moi mistrzowie
I lepiej rzeczy
uważam niż biegli starcowie.
Na te patrząc mijam
ścieżki daleko złośliwych,
A trzymam się, jakoś
kazał, Twych praw świętobliwych.
Słodsze niż miód w
uściech moich Twe Pańskie ustawy,
Z Ich przestrogi z
niepobożnym nie mam żadnej sprawy.
NUN
Słowo Twoje jest
pochodnia przed nogami mymi;
Rzekłem - co zyszczę
- rządzić się ustawami Twymi.
Posil mię
utrapionego wedle swego słowa,
Bierz ofiarę ust
mych, a mnie praw swych naucz, Jowal
Po śmierciach
stąpam, a przedsię Twój zakon wyznawam,
Źli mię łowią, ja
przedsię Twych ustaw nie zostawam.
To mój dział, to
rozkosz moja, ku temu celowi
Zmierzać będę, póki
wieku zstawa człowiekowi.
SAMECH
Jako zakon Twój
miłuję, tak się brzydzę złemi;
Tyś nadzieja, Tyś
jest moja obrona na ziemi.
Precz ode mnie, źli,
ja Pańskich ustaw niech pilnuję;
Posil mię, niech się
za rzeczy płonę nie ujmuję.
Opatrz mię zdrowiem,
bych długo Twoje chował prawa.
Starłeś wszytki swe
zmienniki, bo sprośna ich sprawa;
Zniszczyłeś
przewrotne, skąd znam sprawiedliwość Twoje;
Twoim strachem ciało
tamie, sądów Twych się boję.
AIN
Na mnie, człowiecze
cnotliwym, nie daj złym przewodzić,
Ciesz mię łaską swą
i racz mię z ich rąk oswobodzić.
Słów Twych patrząc i
ratunku, oczu mi nie zstanie,
Smiłuj się, a daj mi
poznać swe wyroki, Panie!
Daj mi poznać swe
wyroki, Boże niestworzony,
A bierz się za
krzywdę swoje: Twój zakon zgwałcony,
Który u mnie droższy
pereł i świetnego złota,
Ten mnie mił sam, a
zaś wszelka brzydka jest sromota.
PHE
Dziwne są Twe
tajemnice, których myśl pilnuje;
Słowo Twe światłem
mądrości proste opatruje.
Tego pragnąc usta
zieją; wejźrzy miłosiernym
Okiem na mię tak,
jakoś zwykł czynić swoim wiernym.
Rządź mię słowem
swym, niech nie ma złość nade mną władze;
Zbaw' mię trosk, a
Twe uchwały będą u mnie w wadze.
Rozświeć mię swą jasną
twarzą, naucz mię praw swoich,
Których wzgarda
ciężki z oczu płacz wyciska moich.
ZADE
O Panie, wszytki
postępki Twoje sprawiedliwe,
Zakon Twój
nienaganiony, świadectwa prawdziwe.
Gniew mię pali, że
zły człowiek słowy gardzi Twymi;
Słowa Twe w ogniu
pławione, ja się cieszę jimi.
Tych ja nie
zapomnię, jakomkolwiek jest wzgardzony.
Wieczna Twoja
sprawiedliwość, zakon niewzruszony.
W troskach
nawiętszych zawżdym Twe uchwały miłował;
Ćwicz mię na swą
myśl, jakobyś zdrowiem mię darował.
COPH
Usłysz, Panie -
k'Tobie wołam - narzekanie moje,
Usłysz a ratuj,
niech święte chowam prawa Twoje.
Uprzedzam świtanie
do Twych wyroków wzdychając,
Uprzedzam straż w
Twym zakonie świętym rozmyślając.
Usłysz głos mój a
potwierdź mię wedle swego słowa,
Źli nade mną tuż, ale
praw Twych daleko, Jowa.
I Tyś jest bliski
swym wiernym; wszytki są stateczne
Wyroki Twoje i muszą
trwać na czasy wieczne.
RES
Wybaw' mię z ucisku,
gdyż ja pomnie prawa Twoje;
Broń mej sprawy, a
wyzwól mię pomniąc słowo swoje.
Złych upadek czeka,
bo Twych nie chcą praw pilnować;
Tyś Pan jest
wielkiej litości, Ty mię racz zachować!
Zewsząd ucisk mam, a
przedsię przy Twej prawdzie stoję,
Boleję patrząc, że
depcą źli naukę Twoje.
Zakon Twój miłuję,
Ty też umiłuj mię, Jowa!
Prawdziwe są Twe
powieści, nieprzetrwane słowa.
SIN
Możni mię trapią, a
ja Twych wyroków pilnuję,
Które drożej niżli
korzyść nawiętszą szacuję.
Fałsz mię mierzi,
Twe ustawy ulubiłem sobie;
Siedmkroć na dzień
prze Twą prawdę daję chwałę Tobie.
Pokój wielki
miłośnikom praw Twych, a zgorszenie
Żadne; patrzę na
Twój ratunk i na Twe rzeczenie.
Praw Twych strzegę,
sądy pomnie, słowa chowam, bo me
Wszytki sprawy,
wszytki myśli Tobie są wiadome.
THAU
Niechaj ważna będzie
moja modlitwa u Ciebie;
Rządź mię wedle
swych obietnic i ratuj w potrzebie!
Chwalon z ust mych
będziesz, gdy mi zjawisz prawa swoje,
Chwalon będziesz,
sprawiedliwe są wyroki Twoje.
Broń mię ręką swą, u
mnie Twe ważne rozkazanie;
Pragnę Twej pomocy,
zakon Twój moje kochanie.
Żyw' mię słowem swym
ku swej czci; jam jak owca zginął,
Szukaj mię, bo mnie
Twój zakon z serca nie wypłynął.
No comments:
Post a Comment