Panie, nie w zapalczywości twéj strofuj mię, ani w gniewie twoim karz mię

Psalm VI.
Przekład Ks. Jakóba Wujka
Modlitwa dusze żałośnéj ku Panu Bogu na się czuje srogość sądu przyszłego, przez sprośne grzechy swoje.

Panie, nie w zapalczywości twéj strofuj mię, ani w gniewie twoim karz mię.
Zmiłuj się nademną, Panie; bomci chory: uzdrów mię, Panie; boć strwożone są kości moje.
I dusza moja strwożona jest bardzo: ale ty, Panie, pókiż?
Nawróć się, Panie, a wyrwij duszę moje: zbaw mię dla miłosierdzia twego.
Albowiem w śmierci niemasz, ktoby na cię pamiętał: a w piekle, ktoć wyznawać będzie?
Pracowałem w płaczu moim: będę omywał na każdą noc łóżko moje: łzami mojemi będę polewał pościel swoję.
Strwożyło się od zapalczywości oko moje: zstarzałem się między wszystkimi nieprzyjacioły mymi.
Odstąpcie odemnie wszyscy, którzy nieprawość czynicie; albowiem wysłuchał Pan głos płaczu mojego. 
Wysłuchał Pan prośbę moję: Pan modlitwę moję przyjął.
Niech się zawstydzą i wielce zatrwożą wszyscy nieprzyjaciele moi: niech się nawrócą i zawstydzą bardzo prędko.

No comments:

Post a Comment