Izrael sam to niech powie: z młodu nas często trapili

Psalm 129
Przekład Franciszka Karpińskiego (# CXXVIII)
I ten Psalm niepewnego autora jest: może bydź rozumiany o Żydach powróconych z Babilonii, i słodkiego w Palestynie pokoju używających.
Izrael sam to niech powie: + Z młodu nas często trapili,
Trapili srodzy łotrowie, + A przecię nas nie pożyli.
Po grzbiecie naszym orali, + Nayprzykrzeyszemi plagami;
I głosem nas mordowali, + I naycięższemi pracami.
Pan pełen sprawiedliwości; + Za swym się ludem zastawił!
Pokruszył pęta ich złości, + I nas z niewoli wybawił.
Boday zginął, kogo sława + Zbyt boli miasta Pańskiego:
Boday tak usechł, jak trawa + Na wierzchu muru twardego.
Trawa, co nie napełniła + Ręki swojemu żeńcowi,
Ani ramion obciążyła + Pilnemu gospodarzowi.
Ani ci, którzy mijali + Podczas zbieranego zboża,
Robotnikom winszowali: + Łaska jest nad wami Boża.

No comments:

Post a Comment