Pan moim swiatłem i zbawieniem moim

Ps 27 (26), III Niedziela Zwykła A
Pan światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać?
Pan obroną mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?


Jak bardzo optrzebujemy słów Psalmu 27! Kiedy piętrzą sie przeciwności, kiedy tak trudno rozeznać sytuację, kiedy nie jesteśmy pewni - Psalm 27 podpowiada nam to proste i pełne nadziei pytanie "kogo miałbym się lękać?". 
Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? ... I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (Rz 8)

  • Panie, do Ciebie się uciekam ... Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą! (Ps 31)
  • Będę baczył na Ciebie, Mocy moja, bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią ... i ucieczką w dniu mego ucisku. (Ps 59)
  • Pan osłoną moją i moim wybawcą, moją tarczą i Tym, któremu ufam... (Ps 144)

No comments:

Post a Comment