Jesli domu sam Pan nie zbuduje, próżno człowiek o nim się frasuje

Psalm 127
Przekład: Jan Kochanowski 
Jesli domu sam Pan nie zbuduje,
Próżno człowiek o nim się frasuje;
Jeśli miasta sam Pan strzec nie będzie,
Próżno czuje straż po blankach wszędzie.
          Próżno z domu przede dniem wychodzisz,
          Próżno mrokiem ostatnim przychodzisz.
          Nie zarobisz ani pożywienia,
          Nie będzie li z nieba wspomożenia.

Ale komu Pan jest miłościwy,
Daje mu sen oczom pożądliwy,
Daje dziatek wdzięczne w domu roje -
Toć jest, Panie, pożegnanie Twoje.
          Nie tak groźne, nie tak są straszliwe
          W ręku męskich strzały popędliwe,
          Jako kiedy przy ojcowskiej głowie
          Zastawią się cnotliwi synowie.
Szczęśliwy to między szczęśliwymi,
Kto swój sajdak strzałami takimi
Obwarował; gdy przed sądem stanie,
I prawa mu, i serca dostanie.

No comments:

Post a Comment