Drogi Twe, Panie, to łaska i wierność

Ps 25 (24) - I Niedziela Wielkigo Postu, rok B
Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.
W kontekście czytanie o potopie, rozpoczynającego liturgię słowa I Niedzieli Wielkigo Postu, które wspomina zgładzenie z powierzchni ziemi tych, którzy nie chodzili drogami Bożymi, modlitwa psalmisty nabiera intensywności. Zachowanie Bożych pouczeń jest kwestią życia i śmierci:
Noe ocalał, ponieważ jako "człowiek prawy, wyróżniał się nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem żył Noe" (Rdz 3, 9). I Bóg zawarł z Noem przymierze.
Czy tak samo jest z nami? 
W Przymierzu Chrztu Bóg wychodzi do człowieka o wiele bardziej - ofiarował je nam "nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego" (Tyt 3, 5 - 7). Nie ze względu na to, że żyliśmy sprawiedliwie, bo "Bóg okazał nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami"(Rz 5, 8), a sam Jezus powiedział o Sobie: "nie przyszedłem wzywać sprawiedliwych, ale grzeszników" (Mk 2, 17).
Chrzest jednak, jako lekarstwo na grzech pierworodny - czyli słuchanie podszeptu Szatana i wybór pozornego dobra - zobowiązuje do słuchania Boga i wyboru prawdziwego dobra. "Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli umarliśmy dla grzechu, jakże możemy żyć w nim nadal?" (Rz 6, 3 – 4. 2). Z każdym dobrym rachunkiem sumienia i kolejną spowiedzią przekonujemy się, że niestety mimo dobrych postanowień, właśnie w grzechu żyjemy... Dlatego prosimy w gorącej modlitwie i z całego serca: 
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, Boże i Zbawco... 
Kiedy nie mam siły być dobrym, 
kiedy dodaję grzech do grzechu i niewierność do niewierności, 
kiedy sam nie jestem w stanie zerwać z nałogiem i iść drogądziecka Bożego, 
wtedy, mój Boże,  w Tobie mam nadzieję...
Nie dzięki moim dobrym postanowieniom,
ale przez Twoj miłosierne pochylenie sie nade mną...

Nie "ja sam", ale Ty daj mi poznać drogi Twoje, Panie!

No comments:

Post a Comment