Wznosili się pod niebo, zapadali w otchłań, ich dusza
truchlała w nieszczęściu.
Wołali w niedoli do Pana, a On ich uwolnił od trwogi.
Zamienił burzę na powiew łagodny, umilkły morskie fale.
Zamienił burzę na powiew łagodny, umilkły morskie fale.
Radowali się w ciszy, która nastała, przywiódł ich do
upragnionej przystani. Niechaj dziękują Panu za Jego miłosierdzie, za Jego cuda
wobec synów ludzkich.
Morze, o którym mówi psalmista, jako potężny i nieokiełznany żywioł, było obrazem chaosu, bezładu, śmierci. Biblijny opis stworzenia świata tak mówi o Bogu: "Duch Boży unosił się nad wodami" (Rdz 1,2). Obraz Boga ponad wodami jest ukazaniem się Boga jako Stworzyciela, który wyprowadza ładu z chaosu, jest ponad chaosem.
♪♫♪♫ ... Z mgieł konkretny kształ wywodzisz i z chaosu piękno ładu. Tyś pokojem wśród niezgody, w bezradności Tyś jest radą!
I nie tylko w momencie stworzenia świata Bóg jest taki! Bóg ma zdolność ujarzmienia,
podporządkowania sobie morza (i wszytskich żywiołów natury), i także zaprowadzenia ładu w innym chaosie - w bałaganie ludzkiego życia. Życia, które nieraz jest bardzo podobne do sytuacji łodzi miotanej falami: "Wznosili się pod niebo, zapadali w otchłań"...
Zamienił burzę na powiew łagodny...
Jak w doświadczeniu Eliasza (zob. 1 Krl 19,9-13) - Pan przychodzi w łagodnym powiewie... Jednak nawet Eliasz, przed przyjściem Pana w szmerze łagodnego powiewu, przeżył wichurę i burzę. Wołajmy do Pana podczas zawieruchy i miejmy nazieję, że Jego miłosierdzie przemieni nasze życiowe burze w ciszę SPOTKANIA.
No comments:
Post a Comment