Psalm 95
Przekład Franciszka
Karpińskiego (Ps XCIV)
Ten Psalm w
Hebrayskim także tytułu nie ma, w Greckim zaś tłumaczeniu przyznany Dawidowi.
Złożony zaś był albo od Moyżesza (jak sądzą Żydzi) roku czterdziestego błąkania
się Izraelitów po puszczy; albo od niepewnego jakiego autora, napominającego
Żydów, ażeby chwalili Boga, i nie mruczeli na niego.
Pódźcie, przed
naszym Panem śpiewaymy, + Ochoczm
sercem cześć mu oddaymy
Uprzedźmy jego
twarz świętą zrana, + Niech od nas
pierwszych będzie wzywana.
Jego jest morze, on góry sklepił, + On swoją ręką ziemię ulepił.
Pódźcie,
padniymy mu na kolana, + I płaczmy,
ręce wznosząc do Pana;
Bogiem i Oycem
nam nazywa się, + My trzodą
jego, która sam pasie.
Dziś, jeśli jego głos usłyszycie, + Całem go sercem przyjąć pomniycie:
Nie idźcicie, mówi, oyców swych torem, + „Co szli na puszczy ze mną uporem.
Zawsze mię
kusząc słuchać nie chcieli, + „Szukali
cudów, choć je widzieli;
Gdym zaś
ludowi memu pobłażał, + „Przez lat
czterdzieści on mię urażał.
I rzekłem: błędu serca słuchali’ + „Mych sprawiedliwych dróg nie poznali;
Przeto przysięgłem w gniewie nad niemi, + „Że do mey świętey nie wniydą ziemi.”
No comments:
Post a Comment