I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie,
wszystkie narody będą Mu służyły.
wszystkie narody będą Mu służyły.
W naszej wędróce biblijnej zwykliśmy podążać śladami historii Narodu Wybranego. Okazuje się jednak, że na kartach Pisma świetego pojawia się wiele osób nie pochodzących z Izraela ani z rodu Abrahama. Mędrcy ze Wschodu są tego pięknym przykładem - świadczą o tym, że w każdym kraju i każdej religii są ludzie, którzy szukają Boga, i jak mogą próbują odczytywać znaki zapowiadające Jego przyjście. Jak powiedział św. Piotr:
Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. (Dz 10, 34-35)
Do takich ludzi należał kapłan Melchizedek. Oto epizod a
nim w roli głównej: Gdy Abram wracał po zwycięstwie odniesionym nad
Kedorlaomerem i królami, którzy z nim byli, wyszedł mu na spotkanie do doliny
Szawe, czyli Królewskiej, król Sodomy. Melchizedek zaś, król Szalemu, wyniósł
chleb i wino; a [ponieważ] był on kapłanem Boga Najwyższego, błogosławił
Abrama, mówiąc: Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego,
Stwórcę nieba i ziemi! Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który w twe
ręce wydał twoich wrogów! (Rdz 14, 17-20)
Podobna postacią jest wieszcz Balaam, „syna Beora, [mieszkający
w] Petor nad Rzeką w kraju Ammawitów” (Lb 22,5). Król posłał po wieszcza możnych
Ammawitów, by sprowadzili wieszcza i by ten przeklął Izraela: „Oto lud, który
wyszedł z Egiptu, okrył powierzchnię ziemi i osiadł naprzeciw mnie. Przyjdź
więc, proszę, i przeklnij mi ten lud, bo jest silniejszy ode mnie. Być może,
uda się go pokonać i z kraju wypędzić” (Lb 22,6). Jak wynika z powyższych zdań,
Baalam nie był Izraelitą. Z wielka wiarą jednak odpowiadał posłańcom królewskim:
„Wracajcie do swego kraju, gdyż Pan nie dozwolił mi iść z wami. Choćby mi król
dawał tyle srebra i złota, ile pałac jego pomieści, to przecież nie mogę
przekroczyć rozkazu Pana, Boga [mojego], zarówno w małych rzeczach, jak i
wielkich” (Lb 22, 13.18)
Wsród innych postaci Starego Testamentu warto wspomnieć nierządnicę
Rachab (zob. Lb 1, 1-4 i 6, 22-25), wdowę z Sarepty Sydońskiej (zob. 1Krl 17),
Syryjczyka Naamana (zo. 2 Krl 5), Cyrusa, króla Perskiego (zob. Ezd 1, 1n).
W Nowym Testamencie sam Jezus chwali wiarę kobiety
kananejskiej i setnika rzymskiego:
Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę. (…) Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. (…) Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu. (Łk 7, 2-9)
Kobieta kananejska wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha. (…) On jednak odparł: Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. A ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! (Mt 15, 22-28)
Choć nie pochodzili oni z Izraela, ich wiara - tak jak wiara Mędrców ze Wschodu - prowadzi ich do spotkania ze Zbawicielem.
No comments:
Post a Comment